Opłaty śmieciowej nie można dokonać przez Internet za babcię, mamę czy znajomego. Jest jak podatek – każdy musi płacić sam za siebie.
Często zdarza się, że członek rodziny – np. syn – chcąc wyręczyć chorego albo starszego wiekiem krewnego – np. ojca – dokonuje przelewu w jego imieniu i ze swojego konta bankowego. Niestety, będzie ona zaksięgowana jako wpłata syna. System pokaże, że syn ma nadpłatę, natomiast ojciec zalega z należnością. I choć jest on przekonany, że za śmieci płaci na bieżąco, będzie otrzymywać upomnienia i wezwania do urzędu, może też być obciążony za koszty związane z egzekwowaniem należności.
– Tak się dzieje, ponieważ opłata śmieciowa jest podatkiem, to znaczy jest takim świadczeniem, którego nie można przenieść na inną osobę, nawet za jej zgodą – potwierdza Wioletta Szczepańska, główna księgowa w Biurze ZGZM.
To nie znaczy, że z tej sytuacji osoby chore lub starsze wiekiem nie mają wyjścia.
Jeśli w zapłacie opłaty śmieciowej wyręcza nas np. członek rodziny, dokonując w naszym imieniu przelewu ze swojego osobistego rachunku bankowego, to musimy pisemnie poinformować organ podatkowy (u nas – Związek Gmin Zagłębia Miedziowego), że pełni on jedynie funkcję naszego posłańca, to znaczy, że dokonuje opłat z powierzonych mu naszych środków pieniężnych. Informacja taka musi zawierać również zgodę osoby, która będzie w naszym imieniu dokonywała wpłat.
Podobna kwestia dotyczy osób, które osobiste zobowiązania (podatki, opłatę śmieciową) regulują płacąc z rachunków bankowych, przeznaczonych do rozliczeń z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej. To niezgodne z prawem i wpłacający będą wzywani do złożenia wniosku o zwrot dokonanych wpłat.
Jeszcze jedna ważna uwaga dotyczy tego, co podajmy jako tytuł przelewu. Prawidłowy wpis powinien brzmieć:
„Opłata za gospodarowanie odpadami za nieruchomość…” i podajemy adres nieruchomości. Nie zamieszczamy żadnych dodatkowych informacji, jak imię i nazwisko czy miesiąc.